Strona Główna Historia Architektura Rekreacja Sport Ciekawostki

Pochodzenie nazwy osiedla

Nazwa dzielnicy Giszowiec pochodzi od nazwiska Jerzego Giesche i jest spolszczoną wersją niemieckiej nazwy Gieschewald. Została nadana osiedlu przez koncern górniczo-hutniczy "Georg von Giesches Erben" (pol. "Spadkobiercy Gieschego")

Początki

Powstanie osiedla sięga początku XX wieku. Koncern "Georg von Giesches Erben" w 1905 r. postanowił rozpocząć eksploatację nowych pokładów węgla pola "Reserve". W 1906 r. wydrążono szyb "Carmer" i zaczęto instalować nowe maszyny. 13 maja 1907 roku powołano obszar dworski Giszowiec. Zarządcą dóbr i naczelnikiem urzędu był nadleśniczy, zamieszkujący w budynku nadleśnictwa (obecnie przedszkole). Pierwszym budynkiem górniczej osady był urząd celny, w którym pobierano myto za przejazd przez teren prywatny obszaru dworskiego. Osiedle dla górników zatrudnionych w nowo powstałej kopalni"Giesche" (obecnie "Wieczorek")wybudowano w latach 1907-1910. Budowa osiedla była przedsięwzięciem pionierskim, odbiegało ono bowiem architekturą i rozwiązaniem urbanistycznym od typowych osiedli górniczych tego okresu. Zaprojektowanie i wybudowanie osiedla zlecił ówczesny dyrektor spółki Anthon Uthemann architektom: Jerzemu i Emilowi Zillmannom z Charlletenburga koło Berlina. Zaprojektowali oni dzielnicę mieszkaniową wzorując się na idei miasto grodu , której twórcą był angielski urbanista Sir Ebenezer Howard.

Przed I wojną światową na terenie osiedla prowadziły działalność liczne organizacje polityczne i kulturalne, które w tych trudnych czasach prowadziły ożywioną działalność i krzewiły polskość. W tym okresie działało na Giszowcu czterech członków Polskiej Partii Socjalistycznej. Kolportowali oni "Gazetę Robotniczą". Ukazywała się też w języku polskim gazeta "Górnoślązak". Innym przejawem działalności patriotycznej było utworzenie w osiedlu chóru im. "Fryderyka Chopina", którym dyrygował znany działacz kulturalny na Śląsku Wiktor Bara.

Powstania śląskie

Po klęsce Niemiec w I wojnie światowej większość mieszkańców Giszowca oczekiwała na przyłączenie Górnego Śląska do Polski. Prowadzili różnego rodzaju działalność patriotyczną. Polska Organizacja Wojskowa Górnego Śląska prowadziła zakonspirowane zebrania na terenie osiedla. Gromadzono broń i przygotowywano granaty własnego wyrobu. Giszowiecki oddział POW liczył około 60 członków. Dowódcą był Jakub Wójcik. Po I powstaniu śląskim działały na terenie Giszowca organizacje patriotyczne i społeczne takie jak: Stowarzyszenie Śpiewu "Lutnia", "Stowarzyszenie "Siła" i kółko teatralne. W czasie trzech powstań śląskich w latach 1919 - 1921, mieszkańcy Giszowca walczyli o przyłączenie Górnego Śląska do odrodzonego państwa polskiego. Dwunastu bojowników z Giszowca poległo w walkach powstańczych o przynależność ziemi śląskiej do Polski.

II Rzeczpospolita

20 marca 1921 roku w przeprowadzonym na Górnym Śląsku plebiscycie - w Giszowcu wraz z Nikiszowcem uprawnionych do głosowania było 4 288 osób, a głosowało 4 222. Za przyłączeniem do Polski opowiedziało się 3 056 osób. Giszowiec znalazł się w granicach II Rzeczypospolitej w czerwcu 1922. W tym czasie rozwijało się życie polskie i działało wiele organizacji społecznych m.in. Towarzystwo Gimnastyczne "Sokół", Towarzystwo Śpiewu "Chopin" i Związek Harcerstwa Polskiego. Górnicy rozczarowani pogarszającymi się warunkami życiowymi protestowali przeciwko redukcjom i obniżce płac. Organizatorem lokalnego ruchu rewolucyjnego i jednym z czołowych działaczy komunistycznych na Górnym Śląsku, został mieszkający wówczas na Giszowcu górnik kopalni "Giesche" (obecnie KWK "Wieczorek") Józef Wieczorek. W marcu 1937 w kopalni 'Giesche" wybuchł strajk, który był ostatnim poważnym wystąpieniem górnośląskich robotników przed upadkiem II Rzeczypospolitej. Obrazy z okresu strajków z tego okresu przedstawione zostały w filmie Kazimierza Kutza - "Perła w koronie".

II wojna światowa

4 września 1939 w wyniku inwazji wojsk hitlerowskich na Polskę, Giszowiec znalazł się pod okupacją niemiecką. Okupanci rozpoczęli prześladowania polskich patriotów. Likwidowano wszelkie ślady polskości. Okupanci wywieźli książki z polskich bibliotek, zrywali i niszczyli polskie napisy, symbole i godła narodowe. W czasie wojny w willi na Giszowcu mieszkał Fritz Bracht - gauleiter i nadprezydent Górnego Śląska. W Giszowcu i okolicy powstawały komórki organizacji pod nazwą "Przyjaciele Związku Radzieckiego". Organizacja ta w drugiej połowie 1943 przystąpiła do Polskiej Partii Robotniczej. Członkowie tej organizacji prowadzili działalność patriotyczną, wyjaśniali rolę Związku Radzieckiego w wojnie z Niemcami. Organizowali działalność sabotażową. W Giszowcu w prymitywnej drukarni drukowano ulotki z napisami: "Precz z Wojną przeciw Związkowi Radzieckiemu! Precz z Hitlerem! Niech żyje Stalin!" W 1944 roku katowickie gestapo podczas akcji odbicia z więzienia w Mysłowicach Inspektora Katowickiego AK por. Wacława Stacherskiego "Nowiny" w giszowieckich lasach wymordowało cały oddział partyzancki. Na pamiątkę po wymordowanych partyzantach w kościele św. Barbary w Giszowcu wmurowano tablicę upamiętniającą te wydarzenia. 25 stycznia 1945 roku władze niemieckie opuściły Giszowiec, a w osiedlu pozostał oddział Volkssturmu. Następnego dnia oddział ten został ostrzelany przez radzieckie samoloty i wycofał się w kierunku Murcek. Po upływie ponad pięciu lat, rano 27 stycznia 1945 Giszowiec wraz z Katowicami został wyzwolony spod okupacji.

Lata powojenne

Do 1951 roku Giszowiec wchodził w skład gminy Janów, a później do 1960 r. należał do powiatu miejskiego Szopienic. Od 1960 r. zarówno Giszowiec, jak i Szopienice zostały dzielnicami Katowic.

W 1964 r. wydobycie węgla rozpoczęła nowa kopalnia "Staszic", którą zlokalizowano w pobliżu osiedla. Aby zapewnić mieszkania dla coraz większej liczby górników, w 1969 r. zapadła decyzja o wyburzeniu zabytkowego Giszowca i postawieniu na jego miejscu Osiedla Stanisława Staszica, złożonego z 10-piętrowych wieżowców. Wyburzenia przerwano po decyzjach konserwatora zabytków z lat 1978 i 1987 o wpisaniu układu urbanistyczno-przestrzennego Giszowca do rejestru zabytków województwa katowickiego. Uchroniło to przed zniszczeniem zaledwie jedną trzecią zabytkowego osiedla. Wyburzanie unikalnych domków górniczych w latach 70. stało się głównym tematem filmu "Paciorki jednego różańca"w reżyserii Kazimierza Kutza.

W okresie PRL-u władze uporczywie zwalczały nazwę "Giszowiec" jako niemiecką, forsując "Osiedle im. Stanisława Staszica". Nazwa "Osiedle im. Stanisława Staszica" była umieszczana na wszystkich planach miasta z tego okresu, czasem podawano tradycyjną nazwę "Giszowiec" w nawiasie, ale zawsze na drugim miejscu. Zmiana ta, jako sztuczna, nie przyjęła się w świadomości społecznej. W roku 1990 Rada Miejska przywróciła nazwę Giszowiec.

W 1999 roku kopalnia przekazała budynki zabytkowej części Giszowca miastu Katowice. Część budynków została sprzedana zamieszkującym je rodzinom. Całość ocalałej unikatowej zabudowy osiedla jest pod stałą opieką konserwatora zabytków.

Obecnie zabytkowa część osiedla perła patronackiej zabudowy, jest turystyczną atrakcją miasta Katowic i województwa śląskiego. 19 października 2006 roku w Tyskim Muzeum Piwowarstwa odbyło się uroczyste otwarcie Szlaku Zabytków Techniki. W centrum Katowic i Silesia City Center zostały ustawione tablice informacyjne o miejscach, które tworzą szlak. Jednym z obiektów na trasie jest Giszowiec.