Redaktor: Administrator
14.1.2008.
Hits: 15770
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
...żył w XIII w. Uważany jest za jednego z najwybitniejszych poetów i myślicieli świata. Ubiegły rok 2007 UNESCO ogłosiło Międzynarodowym Rokiem Rumiego. Tę informację zamieścili na stronie naszego projektu Comenius nasi tureccy partnerzy. Może warto przeczytać parę utworów wybitnego poety sufickiego.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Mevlana Dżalaluddin Rumi urodził się 30 września 1207 w Balchu, mieście położonym w Horosanie. Jego ojciec był nauczycielem i kaznodzieją, a dziad Husajn znanym uczonym. Matka Rumiego była spokrewniona z władcami Chorazmu, krainy znajdującej się na południu od morza Aralskiego, nad Amu-Darią.
Kiedy Dżalaluddin był dzieckiem, jego rodzice opuścili Balch; w obawie przed zbliżającą się armią Dżingis Chana (1219-1220) udali się na Zachód, do Anatolii, zwanej wówczas Rum. Przywędrowali do Konii, gdzie postanowili się osiedlić na stałe (1228). Ojciec Rumiego podjął tam pracę nauczyciela w medresie, gdzie wykładał nauki Islamu. Dżalaluddin studiował pod jego kierunkiem, a po śmierci ojca zajął jego miejsce.
Mniej więcej w tym czasie Rumi wstąpił na ścieżkę Sufi. Jego geniusz w dziedzinie mistycznych rozważań objawił się po spotkaniu z Szamsuddinem Tabrizi w 1244 r. To Szamsuddin rozpalił w sercu Rumiego płomień miłości mistycznej i wyobraźnię poety (którego talent oświetla drogę Sufich do dziś w ich dążeniu do Jedności z Umiłowanym). Szams miał bowiem niezwykle ekspansywną osobowość i wielką siłę ducha.
Pomiędzy Rumim a Szamsem zawiązała się przemożna duchowa więź. Rumi zaczął zaniedbywać rodzinę, przyjaciół, studentów i spędzał całe dnie na rozmowach i medytacjach z Szamsem. Intensywność jego uczuć dla Szamsa, którego uważał za inspiratora boskiej miłości, można odczytać w poniższym cytacie:
"Gdybym zawędrował na zachód, na wschód, czy wstąpił do nieba, ale nie byłoby tam ciebie, to nie znalazłbym nawet śladu wiecznego życia.
Wolę zginąć niż żyć bez ciebie, moje ciało spopielą płomienie. Tyś mym kochankiem, ukrytym w Kabie i tym który jest w Świątyni.
Płomień miłości wznosi się ponad ziemię i ponad Boski Tron. Ale ten płomień nie przesłoni twarzy Szamsuddina.
Szams Tabrizi jest esencją wszelkiej wiary, oceanem wszechświatów. On jest morzem duszy. On jest pędzącym, spienionym i wciąż odradzającym się oceanem. Niczym są ziemia, niebiosa i wszechistnienie...Niczym wobec Szamsa..."
Rodzina Rumiego gorzko dotknięta i obrażona jej zaniedbywaniem, postanowiła zmienić ten stan rzeczy i usunąć Szamsa. Osiągnęła to namawiając Szamsa do wyjazdu do Syrii. Rumi był tą rozłąką tak ogromnie zasmucony, że jego rodzina i przyjaciele zezwolili na powrót Szamsa do Konii. Po jego powrocie jednak Rumi znów zaczął zaniedbywać swych najbliższych, którzy tym razem postanowili pozbyć się Szamsa na zawsze. Sprawą dyskusyjną pozostało, czy zrobili to mordując go, czy też w inny sposób.
Po stracie Szamsa, Rumi przez resztę swego życia ubierał w słowa wszystko to, czego doświadczył i nauczył się w czasie, który spędzał z Szamsem. Poezja Rumiego, zwłaszcza jego długi poemat znany jako Masnawi, zawiera jedne z najpiękniejszych, kiedykolwiek napisanych poematów. Jego wielkość jako poety i mistyka przyciągnęła wielu uczniów. Z czasem uczniowie zaczęli gromadzić się w luźno zorganizowane grupy kierowane przez Rumiego, którego z szacunkiem nazywano Mewlana, czyli Nasz Mistrz. Zmarł w 1273 roku, ale jego duch pozostał w sercach "tych, którzy sercem poznali Boga."
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Sednem przekazu Rumiego była idea, iż miłość jest mocą motywującą wszechświat. Właściwie zrozumiany wszechświat jest harmonijną całością, w której szczęści składowe są ze sobą związane mocą miłości skoncentrowanej w Bogu. Człowiek stworzony jako część tej harmonijnej całości, co więcej, jako jej uwieńczenie może osiągnąć harmonię wewnętrzną oraz harmonię z kosmosem tylko wtedy, kiedy nauczy się kochać Boga. Miłość powiedzie go nie tylko do miłości bliźniego, ale do miłości całego boskiego stworzenia.
Zbliżanie się do Boga poprzez miłość jest dla Rumiego, jak i dla wszystkich Sufich drogą prawdziwego spełnienia w życiu. Niezwykłe piękno wyrażenia tej prawdy w poezji przyczyniło się do jego sławy. Z taką samą finezją Rumi opisywał radość z bliskości Boga, jak i smutek spowodowany oddaleniem od Niego. Podobnie jak inni suficcy poeci, Rumi przedstawia Boga jako Umiłowanego/ą, a ludzką duszę poszukującą Boga jako oblubieńca (rozmiłowanego). Rumi był mistrzem zrozumienia, uchwycenia i przedstawienia patosu przeżyć człowieka, który utracił Boga.
Na początku jego najbardziej znanego utworu Masnawi, Rumi pisze o trzcinie wyrwanej z kłącza korzeni z której zrobiony został flet. Kiedy flet zabrzmi, jego dźwięk jest rzewny i smutny, tak jakby opłakiwał swe wydarcie z kłącza, w którym jako trzcina żył i rósł. Trzcina jest metaforą człowieka, którego pierwotny dom, zanim znalazł się na tym świecie znajdował się w Bogu. Będąc oddalonym od Boga, człowiek jak trzcinowy flet może jedynie zagrać pieśń pełną tęsknoty i smutku.
Rumi wierzył, że tak jak człowiek sięga do Boga w miłości, tak Bóg również w miłości schyla się do człowieka. Wierzył również, że największym świadectwem miłości Boga do człowieka jest przekaz Islamu. Rumi bez wahania deklaruje:
"Tak długo jak moja dusza przebywa w ciele, tak długo pozostanę wierny Koranowi. Jestem ziemią na drodze do Muhammada (salllalahu alaihi wa sallam). Jeśli słowa będą kiedykolwiek interpretowane inaczej, nie zgodzę się z nimi. Zmęczony jestem taką próbą i tymi, którzy się jej podejmują."
Rumi nie uważał jednak, że Muzułmanie byli jedynymi, którym Bóg przekazał swe objawienie. Wyraził on to jasno w następujących słowach:
"O Ty, u którego mają schronienie tysiące aniołów,
O Mesjaszowie, juczne zwierzęta, których światło tylko nieliczni zrozumieją,
O wy, tysiące świętych ołtarzy chrześcijańskiej kongregacji,
To Ty! Jesteś tym bezprzestrzennym miejscem wszelkich pokłonów."
Islam - dla Rumiego - reprezentuje najkrótszą i najłatwiejszą ścieżkę do Boga. Jednocześnie Rumi wierzył, że wszyscy ludzie są na ścieżce do Boga, gdyż każdy człowiek w pewnym momencie swego życia zda sobie sprawę, nie ważnie jak mgliście, że tu, w świecie ludzie są wygnańcami, oderwanymi od tego co ich pierwotnie utrzymywało, a co jeszcze wciąż stanowi ich podstawę istnienia.
Inspirowany myślą wielkiego Sufiego Dżunaida z Bagdadu na temat mithaq (Pierwotnego Przymierza), Rumi wierzył, że wszyscy ludzie zobowiązani są do życia w poszukiwaniu Boga. Ci, którzy nazywają siebie niewierzącymi, są jedynie nieświadomymi poszukiwaczami; ci zaś, którzy uważają siebie za wierzących, są świadomi swoich poszukiwań. Dla Rumiego nie jest to istotne, iż poszukujący wybierają tyle odmiennych ścieżek. Naprawdę ważne jest to, że przeznaczeniem wszystkich tych ścieżek z racji Pierwotnego Przymierza jest Bóg.
Według Rumiego, Boga nie można odnaleźć przy pomocy intelektu. Miłość jest drogą odnalezienia Boga:
"Miłość jest astrolabium boskich sekretów. Taką, czy inną drogą miłość prowadzi wszystkich do wieczności. Słowa pomagają nam zrozumieć, ale niewysłowiona miłość jest najlepszym oświeceniem. Intelekt próbujący wyjaśnić miłość staje się niczym osioł, który ugrzązł w błocie. Miłość zrozumieć można tylko miłością... Dowodem na słońce jest samo słońce. Jeśli wymagasz dowodu, wystarczy, że się od słońca odwrócisz."
W idei oddzielenia człowieka od Boga zawarta jest idea cierpienia. Wyrwana z korzenia trzcina śpiewa pieśń pełną lamentu. Człowiek jest zasadniczo przybyszem na tym świecie i nie może oczekiwać łagodniejszego przezeń traktowania. Wręcz przeciwnie, cierpienia i ciągłe próby stają się jego przeznaczeniem. Rumi przypomina, że "Adam przyszedł na ten świat, aby płakać, lamentować, żyć w melancholii." Te cierpienia posiadają jednak wartość odkupienia, bowiem poprzez cierpienie człowiek uczy się kierować wzrok ku Bogu. Człowiek, który w życiu wycierpiał wiele, stwierdza, że to co nie jest od Boga, albo nic nie jest warte, albo jest fałszywe.
Według Rumiego cierpienie można uznać za oznakę boskiej Łaski.
Łaską Boga jest nadany
Błogosławiony ból żalu i niedoli.
Radosne są pełne łez oczy gdyż pieką dla Niego,
Szczęśliwe serce które tęskni za Nim,
Śmiech jest końcem lamentu,
Łzy zaś preludium i przygotowaniem...
Kiedy wypełniona próbami ziemska egzystencja dobiega końca, duch człowieka powraca do swego domu, który jest w Bogu. Rumi opisuje ten powrót, używając słowa "Ja" dla opisania duchowej jaźni:
Przypisany do nieczułej materii
Kiedy dla niej umieram, odchodzę.
To Ja byłem mocą winogronu
I suchym liściem wśród opadłych liści
To Ja byłem krwią płynącą w żyłach bestii
I to Ja, oczyszczony przez śmierć, wschodzę znowu.
Teraz jako człowiek, muszę umrzeć, ale
Ja wznosić będzie się zawsze.
Uzbrojony w anielskie skrzydła szybuje wśród gwiazd,
Lecz wyżej od aniołów wznoszą się moje skrzydła,
Ja w poszukiwaniu, wciąż wznosi się wyżej,
Zrzucając skrzydła poza granice słów,
Ja wznosi mnie ponad wyobrażenie
I ponad wszystko, co istnieje.
Wieczne uwolnienie śmierć w końcu przyniesie,
Gdyż napisano, że śmierć zakończy swój śpiew
Wszystko przeminie; zostanie - Jego Oblicze.
(Ten ostatni wers odnosi się do cytatu z Koranu: "Oblicze tylko Boskie zostanie na wieki otoczone chwałą i wspaniałością.")
Innym znakiem boskiej łaski jest przesłanie ludziom przewodników, aby im pomóc i pocieszyć (dodać otuchy) w ich wygnaniu tu na ziemi. Dla Rumiego z tych przewodników największym jest Prorok Muhammad, który choć już nie kroczy po ziemi, tym nie mniej jest nadal fizycznie reprezentowany przez Murszidów. Sam Rumi uważany jest przez swoich uczniów jako wspaniały przykład tego, czym Murszid być powinien.
Tak jak Prorok Muhammad posiadał geniusz organizacyjny, tak Rumi do organizatorów nie należał i nie był zainteresowany skupianiem swoich uczniów w rodzaj zakonu (tariqat). Zadanie to podjęli inni, a Mawlawi Tariqat rozprzestrzeniła się na całą Anatolię.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Sema, wirujący taniec, z którego słyną Mawlewi, należy uważać za zikr (wspominanie Boga), ponieważ jego cel jest taki sam jak wszystkich ceremonii zikr: pomóc ludzkiemu duchowi wznieść się ku Bogu. Dla widza sema może się zdać jedynie miłym przedstawieniem, przypominającym balet. Dla Mawlewi tak jednak nie jest. Dla nich jest to rodzaj modlitwy, która pozwala całkowicie oderwać się od świata i przybliżyć do Boga.
Rumi sam oddawał się tej praktyce, Mawlewi poszli jego śladem. Zbliżając się go Boga poprzez sema, Rumi inspirował się pisząc większą część Masnawi. Utwór ten można więc równie uważać za zapis boskiego objawienia. Dla Mawlewi, każdy szczegół sema posiada znaczenie symboliczne. Jednym przykładem może być muqabala, ukłon, który każdy derwisz składa innym derwiszom przed i po ceremonii. Ten ukłon symbolizuje respekt i szacunek, jaki Mawlewi powinni żywić dla innych ludzi.
Sposób, w który derwisze trzymają ramiona i dłonie podczas sema posiadają symboliczną wymowę. Skierowana w górę dłoń uniesionej prawej ręki jest otwarta ku niebu i symbolizuje miejsce przebywania Boga. Lewa dłoń skierowana ku dołowi - miejsce gdzie przebywa człowiek. Derwisz może więc być uważany jako przekaźnik łaski pochodzącej z góry, a którą on kieruje na ziemię. Koran stwierdza, że wszystko co istnieje i żyje, świadomie lub nie, jest w ciągłym stanie modlitwy i uwielbienia. "Siedem niebios i ziemia i wszystko to co się tam znajduje wychwala Go, i nie istnieje żadna rzecz, która by nie wysławiała Jego chwały."
Sema jest formą świadomej partycypacji w tej modlitwie (i czci oddawanej Bogu), gdyż jej wirujący ruch jest przypomnieniem ruchu mikrokosmosu i makrokosmosu, wszystkiego co stanowi wszechświat począwszy od atomów, na ciałach niebieskich skończywszy. Urzekająca i piękna muzyka towarzysząca sema posiada symboliczny wymiar.
Mawlewi porównują żałosny dźwięk trzcinowego fletu (instrumentu o kluczowym znaczeniu w tej muzyce), do płaczu samotnej i zagubionej ludzkiej duszy tęskniącej do Boga. Mawlewi, w odróżnieniu od Bektaszytów nigdy nie odeszli od nauk ich inspiratora. Być może stało się to za sprawą Rumiego, którego myśli zawarte są w Masnawi, w dziele o tak wielkiej literackiej wadze. Masnawi uwielbiają nie tylko członkowie bractwa Mawlewi, czy Turcy, ale i inni miłośnicy mistycznej poezji.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Jak
daleko zaszedłeś!
Początkowo byłeś gliną.
Z minerału stałeś się rośliną.
Z
rośliny przemieniłeś się w zwierzę, a ze zwierzęcia w
człowieka,
W tych czasach człowiek nie wiedział dokąd idzie, ale
mimo to odbywał długą podróż.
A ty musisz jeszcze przejść przez
setki różnych światów.
Droga
Wyznaczono Drogę. Jeśli ją opuścisz, zginiesz. Jeśli
próbujesz zmieniać znaki na Drodze, jesteś złoczyńcą.
Czterech i tłumacz
Czterej mężczyźni dostali monetę. Pierwszy był Persem.
Powiedział: "Kupię za to angur."
Drugi był Arabem, Powiedział: "Nie, bo ja chcę inab."
Trzeci był
Turkiem. Powiedział: "Nie,
nie chcę inab, chcę uzum".
Czwarty był Grekiem. Powiedział: "Chcę stafil".
Zaczęli się bić, ponieważ nie wiedzieli,
co ukrywa się za nazwami rzeczy. Mieli informację, ale żadnej
wiedzy.
Jeden mądry człowiek mógłby ich pogodzić, mówiąc:
"Mogę zaspokoić pragnienie każdego z was, używając tej jednej
monety.
Jeśli uczciwie mi zaufacie, wasza jedna moneta będzie jak
cztery,
a cztery skłócone nazwy jak połączona jedna".
Taki człowiek wiedziałby, że każdy z nich chciał winogron,
tylko wyrażał to inaczej we własnym języku.
Kobiety modlą się przy szkatule z brodą proroka Mahometa.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Jestem życiem mego Ukochanego
Cóż mogę
uczynić, muzułmaninie? Nie znamy siebie.
Nie jestem ani chrześcijaninem, ani Żydem ani Magiem ani
muzułmaninem,
ani ze Wschodu ani z Zachodu, ani z ziemi
ani z morza, ani z Kopalni Natury ani z otaczających
niebios, ani z ziemi, ani z wody, ani z powietrza,
ani z ognia, Nie należę do tronu ani do włości, ani do
egzystencji ani do bytu.
Nie jestem z Indii, Chin, Bułgarii, Saksonii
Ani z królestwa Iraku lub Chorosanu.
Nie należę do tego ani do przyszłego świata, ani do nieba ani do
piekła.
Nie jestem z Adama i Ewy, z ogrodów raju lub z Edenu.
Bezprzestrzeń jest moim miejscem, mój ślad jest niewidoczny.
Ni ciałem jestem ni duszą; cały jestem życiem mego Ukochanego.
Sowy i sokół królewski
Królewski
sokół przysiadł na chwilę na ruinach zamieszkiwanych przez sowy,
które się go przestraszyły. Powiedział im:
"Choć wam może się to wydawać dziwne, moje miejsce jest na
ramieniu księcia"
Niektóre sowy zawołały: "Nie wierzcie mu! On używa podstępu, aby
ukraść nasz dom!"
Inny wymiar
Ukryty
świat ma swoje chmury i deszcz,
ale innego rodzaju.
Niebo i światło słoneczne, są tam innego rodzaju.
To staje się widzialne tylko dla oczyszczonych,
których nie mami pozorna pełnia zwykłego świata.
Korzystanie z doświadczenia
Wzniosła Prawda narzuca nam
Upał i zimno, zgryzotę i ból
Strach i słabość bogactwa l ciała,
Aby objawiła się
Najgłębiej ukryta moneta naszego bytu.
Przebudzenie
Jeden
człowiek może być w ekstazie a drugi może próbować go
przebudzić,
uważa się, że dobrze jest tak zrobić.
Stan ten może być dla niego niedobry a przebudzenie dobre.
Przebudzenie śpiącego jest dobre lub złe w zależności od tego,
kto go budzi. Jeśli budzący jest bardziej rozwinięty duchowo od
śpiącego,
uwzniośli jego stan. Jeśli nie, umniejszy jego świadomość.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Nie było Go nigdzie indziej
Przeszukałem krzyż i chrześcijan. Nie było go na krzyżu.
Poszedłem do świątyni hinduskiej i do starożytnej pagody. Nie
było tan żadnego znaku.
Poszedłem na wyżyny Heratu i do Kandahar. Patrzyłem.
Nie było Go w górach ani w dolinach.
Zdecydowanie poszedłem na szczyt (legendarnej) góry Kaf.
Było tam tylko gniazdo /legendarnego/ ptaka Anga.
Poszedłem do Kaby w Mekce. Nie było Go tam.
Zapytałem o Niego filozofa Avicennę. On był poza zakresem
możliwości Avicenny.
Spojrzałem w moje serce. Tam go zobaczyłem, na Jego miejscu.
Nie było Go nigdzie indziej.
Ci, którzy wiedzą, nie mogą powiedzieć
Gdy ktoś pozna Tajemnice 'Percepcji,
Jego usta zamykają się i nie mówią o Świadomości.
Dom
Jeśli
dziesięciu ludzi chciało wejść do domu i tylko dziewięciu
znalazło wejście,
dziesiąty nie powinien mówić: "Taka jest wola Boga."
Powinien zrozumieć naturę swych wad.
Sowy
Więzi się
i tylko słodko śpiewające ptaki.
Sów nie trzyma się w klatkach.
Wysiłki
Zwiąż dwa
ptaki razem, Nie będą mogły fruwać, choć mają teraz cztery
skrzydła.
Poszukiwanie
Bracie,
szukaj perły w muszli
A zręczności wśród ludzi słowa.
To zadanie
Masz
obowiązek do wypełnienia, możesz robić cokolwiek innego,
cały swój czas możesz wypełnić wieloma innymi rzeczami,
lecz jeśli nie wykonasz tego jednego zadania, cały twój czas
będzie stracony.
Społeczność Miłości
Ludzie
Miłości są ukryci wśród innych,
Jak dobry człowiek wśród złych.
Książka
Celem
książki może być instrukcja
A ty możesz jej użyć jako poduszki,
Choć powinna dawać wiedzę, ukierunkowane korzyści.
Epitafium Dżalaladdina Rumiego
Gdy umrzemy, nie szukajcie naszego grobu
w ziemi,
Lecz znajdźcie go w sercach ludzi.
Na podstawie internetu oraz prezentacji comeniusowej nadesłanej przez partnerów z Eskisehir opracował LJ