Redaktor: LJ
09.08.2007.
Hits: 12475
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
W kolejnym dniu imprezy eTwinningowej zwiedzaliśmy Pałac Wilanowski, zobaczyliśmy Złote Tarasy, ja na pół godziny przed odjazdem pociągu musiałem (LJ) jeszcze biec z dworca kolejowego do hotelu po marynarkę, którą tam zostawiłem, uff, całe szczęście, że zdążyłem, i pojechaliśmy pociągiem ekspresowym do Katowic.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Jesteśmy w Wilanowie, idziemy do Pałacu...
przez park wilanowski.
Agata, ja i Michał na dziedzińcu Pałacu
Jedno z pałacowych skrzydeł
Słońce praży
Zdjęcie całej eTwinningowej grupy, no może nie całej, gdyż jedna szkoła spóźniła się na miejsce zbiórki i dojechali do Wilanowa swym prywatnym samochodem już po tym, jak zwiedziliśmy Pałac
Idziemy do Pałacu, temperatura zaczyna sięgać zenitu
Wewnątrz budynku nie wolno było fotografować, więc zamieszczam tylko jedno zdjęcie elementu architektonicznego budowli, zrobione z zewnątrz
A teraz z panem przewodnikiem, który mówił ciekawie, lecz czasami trochę zbyt dużo filozofował, udajemy się do parku
A tu ja, nadworny fotograf
Michał w roli modela dla fotografa Agaty
Kwiaty pałacowe
A tu pani profesor w roli modelki dla fotografa LJ
Przechadzamy się po ciekawych zakątkach parku
Pani profesor Popławska w rozmowie z nauczycielką szkoły katolickiej, zdobywcami drugiej nagrody w kategorii gimnazjów.
Zjawisko interferencji fal we współczesnych podręcznikach fizyki powinno być ilustrowane taką oto fotografią
Kaczki pałacowe zwykły pływać parami - zgodnie z ostatnimi trendami mody!
W życiu prywatnym to bardzo miłe osobniki
A tu Michał - dla ochłody schował się do cienia
Pani Ewa Pietrzak w Wilanowie żegna się z nami, a my dziękujemy jej i całemu zespołowi za wspaniale przygotowaną imprezę
Do odjazdu pociągu mamy jeszcze trochę czasu, więc idziemy zobaczyć Złote Tarasy
Budowle tuż przy dworcu kolejowym Warszawa Centralna są naprawdę imponujące!
Spędziliśmy w sklepach na Tarasach około godziny
A tu już jedziemy do Katowic, Michał w drodze powrotnej ogląda fotki
Impreza tegoroczna była o wiele lepiej zorganizowana niż w roku 2006. I mimo, że zajęliśmy tylko (lub "aż") trzecie miesce, czyli o jedno niżej niż w ubiegłym roku, to wracaliśmy do domu o wiele bardziej zadowoleni.
Foto i tekst: LJ